W ostatnich dniach policjanci drogowi ukarali mandatami wielu mieszkańców Szczytna za niewłaściwe przechodzenie m. in. przez skrzyżowanie w obrębie głównego przejazdu kolejowego. Funkcjonariusze tłumaczą, że działania te były powodowane troską o bezpieczeństwo pieszych. Ukarani są przekonani, że nie chodziło o nic innego, jak drenaż portfeli oraz poprawę policyjnych statystyk. Ich zdaniem kary nałożono niesłusznie.

Łapanka przy torach

Ostatnio, o czym już pisaliśmy, ulubionym miejscem patroli szczycieńskiej drogówki stał się obręb głównego przejazdu kolejowego. Funkcjonariusze zatrzymywali osoby przechodzące przez ul. Kolejową od strony Urzędu Skarbowego, bądź z kierunku przychodni zdrowia. Część przyłapanych została ukarana mandatami w wysokości 50 zł, dla innych skończyło się na pouczeniu słownym.

Wśród ukaranych był m. in. pan Michał.

- W pierwszej chwili przyjąłem mandat – mówi nam.Wkrótce przyszło jednak zastanowienie i pan Michał uznał, że został ukarany niesłusznie. Przecież na kursie nauki jazdy wpajano mu, że można przechodzić w obrębie skrzyżowania nawet tam, gdzie nie ma pasów. Wówczas wraz z dwiema innymi osobami, które dotknęła podobna sytuacja udał się do komendy policji, aby domagać się ich anulowania.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.